Fasolka po bretońsku, najprostsza, klasyczna i tylko z kilku 
składników. Jest to dosyć czasochłonne danie, ponieważ fasola musi się długo 
gotować. Dlatego warto przygotować od razu większą ilość, włożyć w 
słoiki lub zamrozić, później wyciągać w sytuacjach awaryjnych lub gdy 
będziecie mieć ochotę na fasolkę. Polecam, jest naprawdę smaczna. 
👉Dajcie
 znać, czy zmieniacie wodę po moczeniu fasoli, czy gotujecie w tej 
samej? Mi mama zawsze mówiła, żeby wodę zmienić, wtedy fasolka jest 
łatwiej trawiona i nie ma dolegliwości żołądkowych (wzdęć) 👈
Składniki:
- 500g fasoli jaś (do gotowania)
 - 300g kiełbasy (u mnie podwawelska)
 - 150g wędzonego boczku
 - 100g przecieru pomidorowego
 - 2 ząbki czosnku
 - 1 cebula
 - sól, pieprz, majeranek, ostra papryka, szczypta kminku 
 
Przygotowanie:
Fasolę przed gotowaniem namocz w zimnej wodzie, minimum 2 godziny, a najlepiej zostaw na całą noc. Wodę odlej, przepłucz fasolę i zalej ją świeżą wodą. Postaw garnek na gazie. Gotuj fasolę przez godzinę.
W tym czasie pokrój boczek, cebulę i kiełbasę w kostkę. Rozgrzej patelnię, wrzuć boczek, a jak tłuszcz się wytopi, dodaj cebulę i kiełbasę. Smaż do zarumienia, dodaj przeciśnięte ząbki czosnku. Składniki z patelni przełóż do prawie miękkiej fasoli. Wymieszaj.
Dodaj kminek, majeranek, sól, pieprz, ostrą paprykę i przecier pomidorowy. Wymieszaj. Gotuj całość do momentu, aż fasolka będzie miękka. Dopraw do smaku, podawaj z pieczywem.
 
                          




ale dawno nie jadłam!
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńnarobiłyście mi apetytu:)
OdpowiedzUsuń:) czyli nie ma już wyjścia, koniecznie ugotuj :D
Usuń