Przychodzę dzisiaj do Was z pomysłami na sycące dania jednogarnkowe (a ściślej mówiąc, dania z jednej patelni), bez dodatku tłuszczu i polepszaczy smaku. Poniżej znajdziecie przepisy na:
- Kurczaka zapiekanego pod ciastem francuskim
- Lepkie żeberka słodko-pikantne
Przygotowanie tych obiadów było dla mnie znakomitą okazją do wypróbowania nieprzywierającej patelni żaroodpornej WOLL DIAMOND.
Od trzech tygodni używam patelni codziennie, nie oszczędzam jej, a mimo to nie udało mi się jeszcze niczego przypalić. Nie zauważyłam też na niej najmniejszego śladu, czy zadrapania.
Jeśli jesteście ciekawi, jak przyrządzić jesienne obiady wykorzystując tylko jedno naczynie oraz jak przebiegły testy patelni tytanowej, zapraszam do lektury.
Kurczak zapiekany pod ciastem francuskim
Składniki:
- 600g udek kurczaka bez kości
- 1 cebula
- 1 papryka (u mnie żółta)
- 5 suszonych pomidorów
- arkusz ciasta francuskiego
- sól, pieprz
- gałązka rozmarynu i tymianku
- 1 łyżka czerwonego octu winnego
- 50 ml wody
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzej do temperatury 180 stopni. Nieprzywierającą patelnię żaroodporną (lub jeśli takiej nie masz, zwykłą patelnię) postaw na ogniu i zeszklij na niej cebulę pokrojoną w kostkę. Ja nie dodawałam oleju na patelnię, ale możesz wlać łyżkę. Gdy cebula będzie złota, dołóż do niej paprykę pokrojoną w kostkę.
Udka kurczaka pokrój na mniejsze kawałki i dodaj na patelnię razem z suszonymi pomidorami. Smaż wszystko 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Wsyp sól i pieprz, dodaj zioła, wlej ocet winny i wodę. Wymieszaj, gotuj jeszcze 2-3 minuty.
Ciasto francuskie rozwiń i wytnij z niego kształt koła, którym przykryjesz patelnię. Połóż pokrywkę na płacie ciasta francuskiego i odrysuj nożem. Będziesz mieć idealny wymiar. Jeśli nie masz patelni żaroodpornej, weź blaszkę (może być prostokątna) i wytnij odpowiedni kawałek ciasta francuskiego.
Przykryj nadzienie ciastem francuskim, dobrze dociskając brzegi, następnie lekko ponacinaj ciasto. Wstaw naczynie do nagrzanego piekarnika i piecz 30 min., aż ciasto wyrośnie i się przyrumieni. Podawaj od razu.
*****************************************************************************************************************************
Lepkie żeberka słodko-pikantne
Składniki:
- 500g żeberek
- 6 łyżek czerwonego octu winnego
- 5 łyżek miodu
- 1 i 1/2 łyżki ostrego sosu (u mnie piri piri)
Przygotowanie:
W żaroodpornej patelni (lub rondelku)
rozpuść miód, dodaj do niego ocet i ostry sos. Gotuj 10 minut na małym ogniu,
aż masa zacznie gęstnieć i konsystencją przypominać karmel. Mieszaj co jakiś
czas.
Gęstą marynatę zdejmij z ognia, przełóż do niej żeberka (pokrój je
wcześniej) i dokładnie obtocz mięso. Odstaw na 15 minut. Jeśli nie masz patelni, którą można włożyć do
piekarnika, przełóż mięso wraz z marynatą do brytfanki.
Piekarnik nagrzej do 200 stopni, wstaw żeberka i piecz 40-45 minut, co jakiś czas oblewając mięso marynatą. Podawaj od razu.
******************************************************************************************************************
Odkąd ją dostałam, używam codziennie i jak do tej pory zdaje wszystkie próby pomyślnie. Jest uniwersalna - sprawdza się zarówno podczas smażenia, pieczenia, jak i grillowania. Ciężka, głęboka (obiad dla dużej rodziny nie stanowi wyzwania, bo zmieści się w niej więcej składników), porządnie wykonana, z pokrywką. Nadaje się do wszystkich rodzajów kuchenek i można ją myć w zmywarce.
Patelnia z odpinaną rączką to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza w małej kuchni. Dzięki możliwości włożenia jej (bez rączki) do piekarnika oszczędzicie czas przygotowania potrawy, a także pieniądze - nie potrzebujecie innych naczyń (patelni, garnka, czy formy do zapiekania), a co za tym idzie, na koniec będzie mniej zmywania.
Zastanawiacie się pewnie, czy patelnia wytrzymała smażenie, później pieczenie i czy nic się nie stopiło? Zdecydowanie tak! Dania upiekły się równomiernie, nie przypaliły się, a patelnię wyjęłam z piekarnika nieuszkodzoną.
No dobrze, ale czy faktycznie nic do niej nie przywiera i łatwo ją umyć? Patelnia prawdziwy test przeszła podczas pieczenia żeberek. Mimo tego, że była cała oblepiona słodką glazurą, po przypaleniu ani śladu. Zwilżyłam ją wodą i bez namaczania i umyłam płynem do mycia naczyń – co w przypadku innych moich blaszek najczęściej kończyło kilkukrotnym szorowaniem.
Podsumowując. Patelni używam z przyjemnością. Owszem, jest droga, ale warta swojej ceny, ponieważ posłuży Wam przez długie lata.
Jeśli szukacie naprawdę porządnych patelni, albo chcecie zrobić komuś prezent, zajrzyjcie do sklepu: www.patelnie-tytanowe.pl
Prześlij komentarz