Witajcie :)
Ostatnio pisałyśmy, że naszym ulubionym kolorem jest zielony więc dziś kolejny zielony przepis. Zapewne jak myślicie o połączeniu naleśników i szpinaku, przychodzi Wam do głowy bardzo fajny wytrawny farsz, z dodatkiem cebuli, fety i czego tam jeszcze dusza zapragnie. Tym razem jednak szpinak występuje w innej roli, a mianowicie został on zmiksowany z mlekiem, dzięki czemu otrzymujemy piękne, zielone naleśniki.
Zatem jeśli tak jak my lubicie kolor zielony, naleśniki i małe eksperymenty w kuchni zapraszamy do smażenia :) Przepis pochodzi od niezawodnej Pani Dorotki z MW.
Składniki (na ok 12-14 sztuk):
szklanka mleka
80-100g świeżego szpinaku
szklanka gazowanej wody
3 jajka
1,5 szklanki mąki pszennej
łyżka oleju
szczypta soli
Przygotowanie:
1. Do blendera wlej mleko i umyty, pozbawiony ogonków szpinak. Zmiksuj je, aż uzyskasz praktycznie jednolitą masę - bez widocznych kawałków szpinaku.
2. Dodaj pozostałe składniki i zmiksuj ponownie do otrzymania gładkiego ciasta. Odstaw na 15 minut.
3. Patelnię do naleśników posmaruj odrobiną oleju lub masła. Przemieszaj ciasto i wlej niewielką ilość na patelnię (ciasto jest płynne więc łatwo się rozprowadza). Smaż z obu stron, do lekkiego zarumienienia.
4. Gotowe naleśniki są świetne zarówno z farszem wytrawnym jak i słodkim. My zajadałyśmy je posmarowane domową konfiturą rabarbarowo-truskawkową, na którą przepis podamy w następnej notce.
Nasze oceny:
Basia: Uwielbiam te naleśniki - ciasto jest bardzo delikatne i miękkie, a kolor dodatkowo zachęca do jedzenia. Świetne są nie tylko ze słodkimi dodatkami. Moja ocena: 10/10.
Julka: Przyznam się, że ostatnio mam fazę na naleśniki różnego rodzaju, a te szpinakowe trafiły do mojego top 3 ;) Moja ocena: 10/10.
Uwielbiam naleśniki! Zielonych jeszcze nie jadłam, muszę spróbować, wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCo za boski kolor:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te naleśniczki :-)
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniki, kolor dodatkowo zachęca do ich przygotowania :)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają naprawdę niesamowicie!
OdpowiedzUsuńJakie fajne! Super kolor i pomysł na nazwę :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam takie zielone naleśniki. Wasze mają naprawdę energetyzujący kolor!!
OdpowiedzUsuńUrocze! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuń